Jesteś w: Home
Wygrana także w Orzeszu... |
środa, 25 lipiec 2012 | |
Kolejne zwycięstwo, tym razem nad zespołem z pierwszej grupy katowickiej okręgówki - Sokołem Orzesze, odniosła Urania w środowym spotkaniu sparingowym.
Na płycie głównej boiska w Orzeszu Kochłowiczanie wybiegli w następującym zestawieniu: Pardela, Baran, Grzesik, Jańczak, Lenkiewicz, Baron, Stefanowski, Kamieński, Miszka, Oczko + 1 testowany zawodnik. Na zmiany w drugiej części gry trener Mikusz wpuścił także następujących zawodników: Kiełtyka, Michalski, A.Wypiór, Ogonowski, Piszczatowski, Krzywda. Spotkanie rozpoczęło się rewelacyjnie dla naszej drużyny - już w drugiej minucie gry, nieco przyspała obrona gospodarzy i po podaniu w pole karne akcję mocnym strzałem pod poprzeczkę wykończył Miszka. Trzy minuty później mogło być już 0:2 - wtedy to Miszka wyłuskał piłkę od stopera gospodarzy i spróbował lobować bramkarza Sokoła, ten zdołał jednak wrócić jeszcze na tyle by sparować futbolówkę. W 21 minucie gry strata piłki w linii pomocy kosztuje nas utratę gola - po dwójkowej akcji Sokoła i po rękach Pardeli piłka ląduje w siatce. Po zdobyciu wyrównującej bramki także gra nam się wyrównała o ile w początkowym okresie przeważali goście o tyle później akcje przeprowadzały obydwa zespoły. Końcówka pierwszej części gry znowu jednak należy do nas - w 39 minucie gry dużym instynktem bramkowym wykazujący się dziś Miszka wykorzystuje złe wybicie golkipera gospodarzy i uprzedza go wbijając piłkę do siatki na 1:2. Cztery minuty później z lewego skrzydła dośrodkowuje Kamieński a w polu karnym składa się strzelając płasko nie kto inny tylko Miszka zaliczając klasycznego hattricka. Jeszcze przed kończem pierwszej części gry mogło być 1:4, jednak w dwójkowej akcji Oczko-Miszka, Damian już nieco zlekceważył bramkarza Sokoła i trafił wprost w niego. Co nie udało się przed przerwą udało się po przerwie, testowany zawodnik Uranii dobiegł do wysuniętej piłki i nie zmarnował sytuacji sam na sam. Wysokie prowadzenie 1:4 dało nieco rozluźnienia w szeregach Uranii, która już bardziej chciała doczekać końca tego spotkania a i roszady w składzie zmieniły nieco obraz gry. Jednak dzięki nieporadności gospodarzy zdobyli oni jeszcze tylko jedną bramkę w 90 minucie gry i spotkanie zakończyło się zwycięstem Uranii 4:2.
|
wstecz | dalej » |
---|