Upalny sparing na tydzień przed... |
|
niedziela, 06 sierpień 2017 |
Na tydzień przed inauguracją ligową, kochłowicka Urania zmierzyła się ze spadkowiczem z IV ligi – drużyną Orła Mokrego w Mikołowie. Spotkanie rozgrywane w samo południe i w ogromnym upale dostarczyło sporo wrażeń, choć sam mecz rozkręcał się dość wolno.
Pierwsze dwadzieścia kilka minut było raczej na wybadanie rywala niemal jak w każdej inauguracji ligowej. Akcji konstruowanych było sporo jednak kończyły się najdalej na 16 metrze. Ożywienie wniosła okazja z 27 minuty Henisza, gdy to w sytuacji sam na sam z bramkarzem górą był golkiper gospodarzy. Niestety dwie minuty później mamy jeszcze konkretniejszą odpowiedź – po podaniu z prawej strony na 8 metrze wślizgnął się zawodnik Orła i puścił piłkę wprost do bramki uprzedzając interweniującego Pardelę. W 39 minucie udało się Uranii wyrównać – nabity obrońca gospodarzy – piłka zmienia kierunek myląc bramkarza z Mokrego i wpadła do siatki. Przed przerwą udało się jeszcze zdobyć gola gospodarzom – akcja prawym skrzydłem i mimo asysty obrońcy strzał po długim daje po pierwszych 45 minutach 2:1 dla Orła. Pięć minut po wznowieniu gry do rzutu wolnego z 20 metrów podszedł Bujny uderzył potężnie, precyzyjnie i po długim mieliśmy wyrównanie. W 65 minucie bardzo czytelna akcja gospodarzy ponownie przynosi im prowadzenie – z prawego skrzydła wycofanie piłki na środek i tu płaski strzał daje 3:2. Stracona bramka i upał widocznie bardziej dał się we znaki graczom, którzy już wyraźnie odpuścili i końcówka spotkania wyraźnie należała do gospodarzy. Tak w 80 minucie ponownie rozklepana nasza obrona, kilka podań i gospodarze dochodzą do sytuacji sam na sam, po płaskim strzale zdobywają czwartą bramkę. W 89 minucie ponowne rozprowadzenie piłki i ponownie płaski strzał i piąta bramka dla Orła. Niestety na tym się jeszcze nie skończyło jak można było się domyśleć w doliczonym czasie bramka...a jakże po płaskim strzale i sparing kończy się dość wysokim wynikiem 6:2 dla Orła. Cóż można powiedzieć na tydzień przed inauguracją ligową o ile z przodu gra jeszcze wyglądała o tyle no nie ma co kryć obrona pozostawiała wiele do życzenia. Akcje Orła były dziś nad wyraz czytelne a bramki i tak padały. Cóż jest jeszcze tydzień pracy przed podopiecznymi Malujdy, można się lepiej zgrać i dopracować szczegóły. Jak będzie wyglądała gra Kochłowiczan tak naprawdę odpowiedź poznamy po kilku spotkaniach ligowych.
|