Jesteś w: Home
URANIA - Orzeł Biały Brzeziny Śl. 1:2 (1:0) |
sobota, 05 maj 2012 | |
Punkty nie za grę...
Orzeł: Kleinert, Bałkowski, Benjamin, Sówka, Andraczek ('46 Grzywiński), Wojtacha, Skutela, Piątek, Pogorzałek, Krawiec, Krawczyk ('75 Bednarski) URANIA: Pardela, Grzesik, Baran, Jańczak, Ogórek, Kamieński, Baron, Stefanowski ('58 Kubiak) ('83 Lenkieiwcz), Bujny, Miszka ('72 Klimoszek), Oczko.
Sędzia główny: Rafał Przystaś
Asystenci: Bogusław Wójcik, Mariusz Kubacki KS ŚZPN Podokręg Sosnowiec Widzów: 150 Podbudowana do kolejnego ligowego meczu przystąpiła kochłowicka Urania, wszak przed tygodniem w derbowym pojedynku pokonała Wawel natomiast w miniony czwartek zremisowała na boisku lidera 2:2. Wszyscy zdawali sobie jednak sprawę, że mecz jest z gatunku tych o "6 punktów" jako iż Orzeł Biały Brzeziny po pokonaniu w czwartek Podlesianki Katowice miał przed tym spotkaniem identyczną liczbę punktów co Urania i zwycięstwo którejś z drużyn na pewno da nieco spokoju. No i tak też wyglądał od pierwszych minut mecz z Orłem, podbudowana Urania widać było iż chce szybko wywalczyć komplet punktów w tym spotkaniu. Już w 6 minucie gry mamy pierwszą dogodną okazje - po dograniu do Kamieńskiego ten strzela w okienko jednak wyłapuje to bramkarz gości. Chwilę później Miszka obraca się na 18-tym metrze z piłką strzela jednak obok bramki. W 11 minucie gry mamy ciekawą dwójkową akcję Miszka-Oczko zakończona strzałem tego drugiego niestety piłka nieco skoczyła w polu karnym i posłana piłka okazuje się zbyt lekka. Trzy minuty później dwukrotnie próbuje Stefanowski, najpierw bezpośrednio z rzutu rożnego a chwilę później zza pola karnego i bramkarz gości z problemami. W końcu w 18 minucie gry dobrym podaniem od Kamieńskiego obsłużony został Miszka uderza ze skrzydła w długi róg i jest 1:0. Po utraconej bramce goście chcieli się szybko podnieść i w przeciągu zaledwie minuty przestrzelili praktycznie dwie stuprocentowe okazje. Urania próbuje jednak dalej swoje - najpierw w 20 minucie gry Stefanowski widząc wysuniętego bramkarza próbuje strzelać z dalszej odległości Kleinert zdążył jednak wrócić za futbolówką. W 38 minucie dobrą wysoką piłkę dostaje Miszka, strzela z pierwszej piłki niestety obijając jedynie słupek bramki gości. Na trzy minuty przed zakończeniem pierwszej części gry swoją nieliczną okazję mieli także goście, konkretnie Sówka który uderzył tuż przy słupku na szczęście jak długi wyciągnął się wówczas Pardela. Pierwsza część gry kończy się więc przy naszym prowadzeniu i spoglądając obiektywnie jak najbardziej zasłużonym. Pierwsze minuty drugiej części gry nie zapowiadały aż tak dramatycznego końca. Urania rozpoczęła tak jak w pierwszej odsłonie od ataków na bramkę rywala, niestety tylko do 50 minuty gry gdy to pierwszą kontrę przeprowadzili goście. Jak się okazało, kontrę skuteczną – wychodzą czwórką zawodników i dość czytelnie w polu karnym strzela Sówka doprowadzając do remisu. Dziesięć minut później znów bliscy szczęścia zawodnicy Orła na szczęście piłka po strzale wędruje tylko wzdłuż bramki i wszystko kończy się zaledwie rzutem rożnym. Mija kolejne 10 minut i tym razem okazję ma Urania jednak po dobrze rozegranym rzucie wolnym i sporym zamieszaniu w polu karnym Kochłowiczanie wywalczyli jedynie rzut rożny. W 85 minucie tuż po swym wejściu na boisko dwie okazje miał Lenkiewicz jednak dwukrotnie został ostatecznie zablokowany przez obrońców gości. Chwilę później Bujny z rzutu wolnego posyła piłkę obok bramki. Gdy sędzia główny tego spotkania doliczył już 3 minuty dodatkowe rzut z autu wykonywali goście wpadają w pole karne i po płaskim strzale zdobywają drugą bramkę. W ostatnich sekundach tego spotkania Urania nie potrafiła już nic zdziałać i spotkanie kończy się zwycięstwem Orła. Cóż Urania zagrała dobre spotkanie zwłaszcza w pierwszej części, niestety w niej zabrakło wykończenia i prowadziła tylko 1:0. W drugiej części gry było już nieco gorzej i wyraźnie podopiecznym Stanisława Mikusza brakowało nieco sił. Trudno się dziwić wszak w czwartek rozgrywali trudne spotkanie na boisku lidera, Orzeł jednak także grał dwa dni temu i odniósł cenne zwycięstwo nad Podlesianką. Dziś chyba jeszcze cenniejsze nad Uranią i bój trwa dalej a końcówka sezonu zapowiada się nam niezwykle emocjonująco.
Zdjęcia z meczu (11) |
wstecz | dalej » |
---|